Rozdział XIX
~~~Angela~~~
Po zakończeniu roku szkolnego Niall i Harry powiedzieli, że mają dla nas niespodziankę. Pożyczyli od nas klucze do domu by wziąć nasze rzeczy. Niall spakował moją walizkę a Harry Niny. Nie pozwolili nam nawet zajrzeć do nich. Po ,,uroczystym" zakończeniu przyjechali po nas.
- Gdzie jedziemy ? - zapytałam po jakimś czasie.
- Zobaczysz - ah te konkretne odpowiedzi Nialla.
- Jak ja z tobą wytrzymuje ? - zapytałam.
- Jakoś dajesz radę - po tych słowach blondyn pocałował mnie w policzek.
- Fu - zawołałam wycierając to miejsce. Wszyscy się zaśmiali. Loczek włączył radio i wszyscy prócz mnie zaczęli śpiewać.
- A tobie co ? - zapytał nagle zielonooki. Poparzyłam w lusterko w którym odbijały się jego oczy. Wysłałam mu pytające spojrzenie.- Czemu nie śpiewasz ?
- Wolę was posłuchać - uśmiechnęłam się robiąc dobrą minę do złej gry.
- Nie naciskaj - szepnęła do niego Nina, gdy zauważyła, że chłopak chce coś jeszcze dodać. Znów zaczęli śpiewać gdy w radiu leciała piosenka One Direction Drag me Dawn.
Patrzyłam cały czas przez okno za którym zmieniały się widoki. Mało co się odzywałam. Wolałam czerpać przyjemność z długiej drogi. W głowie nuciłam jakąś piosenkę. Po ponad dwóch godzinach dotarliśmy na miejsce. Przynajmniej chłopcy tak twierdzili. Stanęli samochodem przy białym domku. Wyrywając mnie tym samym z zamyślenia.
- Gdzie jesteśmy ? - zapytała Nina wychodząc z samochodu. Poszłam w ślady przyjaciółki.
- W moim ulubionym miejscu - odpowiedział Niall opierając się o drzwi auta. - Birling Gap.
- Chodźcie - powiedział Harry wskazując głową małe wzgórze. Podążyliśmy w tamtym kierunku. Niby zwykłe małe wzniesienie w połowie się kończyło ustępując miejsca dużemu spadkowi a kilka metrów w dole była plaża. Przyprawiało to o zawrót głowy jednak było piękne. Nie mogłam oderwać wzroku.
- Podoba się ? - zapytał Harry obejmując Ninę w pasie od tyłu. Dziewczyna pokiwała głową w odpowiedzi. Obaj się zaśmiali.
- Może się rozpakujemy i później zejdziemy na dół ? - zaproponował Niall. Spojrzałam na niego błagalnie. Nie chciałam już nigdy stamtąd odchodzić, ale w końcu zgodziłam się.
Dom był wielki. W środku było sześć pokoi. Z blondynkiem zajęliśmy ten większy. Przed pójściem na plażę chcieliśmy jeszcze coś zjeść więc Harry zaczął gotować, ale zabrakło mu kilku składników i pojechaliśmy do najbliższego miasteczka.
- Wy idźcie do sklepu a my się rozejrzymy - powiedziała Nina ciągnąc mnie za rękę uliczką. Po krótkim marszu zobaczyliśmy salon fryzjerski.
- Chodź - zawołałam zmierzając w stronę budynku. Przywitała nas młoda kobieta. Postanowiłam zmienić kolor moich włosów. Przez kilka lat miałam czerwone. Przyszedł czas na zmiany.
- Wow - tylko tyle zdołali wydusić chłopcy, gdy mnie zobaczyli. Cicho się zaśmiałam. Moje włosy miały teraz barwę brązu.
- Nawet zostawić was na chwilę nie można - zaśmiał się Harry. - Ślicznie wyglądasz. Wracamy ?
- Tak - odpowiedziała Nina. Już zaczynało robić się ciemno. Zjedliśmy w pośpiechu chcąc obejrzeć zachód słońca. Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Ten widok na pewno zostanie w moich wspomnieniach na bardzo, bardzo długo. Niall obserwował każdy mój ruch. Chłopcy całkiem dobrze spakowali nasze rzeczy. Nie zapomnieli o niczym. Musieliśmy wcześniej położyć się spać ponieważ kolejnego dnia miał przyjechać Zayn z Perri na kilka godzin.
Hej !
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA !
Więcej informacji na tym blogu : http://jaceiclaryczylimiloscktorauskrzydla.blogspot.com/2016/01/9-lba-spoczko.html
Chętnie przeczytam :D Powodzenia w dalszym pisaniu :*
OdpowiedzUsuń